Zaczynam. Nareszcie. Po długich przygotowaniach. Po co? Właściwie to lubię milczeć i powiedzieć coś dopiero wtedy, gdy nikt tego nie wypowie albo gdy się z czymś nie zgadzam. Więc trochę tych niewypowiedzianych myśli się zebrało i chyba nie chcę ich po prostu zapodziać w dziurawej pamięci i wśród dziesiątek kolorowych karteczek-niezapominajek (lubią się zawieruszać). Nie…